29 stycznia 2013

Szwajcaria Bałtowska.



Lubię się czasami oderwać od codzienności, od problemów, z którymi zmagam się każdego dnia. W obecnej chwili największym zmartwieniem jest w moim przypadku sesja (podejrzewam, że jak u większości). Dałam się więc namówić mojemu chłopakowi na wypad na narty. Mieliśmy wolną tylko niedzielę, więc nie chcieliśmy marnować zbyt dużo czasu na dojazd.

16 stycznia 2013

O leniwym Mikołaju słów kilka.




Czy tylko mój Mikołaj jest tak niesamowicie leniwy? Od kilku lat znajduję pod choinką tylko słodycze i koperty. Zero kreatywności, zero starań, by zadowolić obdarowaną osobę. Takie typowe pójście na łatwiznę. Co tu dużo mówić - nie ukrywam, że niezbyt mi to odpowiada, ale z drugiej strony mogę te środki przeznaczyć na co tylko chcę. I nie obawiam się, że pod choinką znajdę kompletnie nietrafiony prezent.

4 stycznia 2013

Tomorrow.


Wyszłam na prostą. Długo brakowało mi tego momentu, ponieważ przez dłuższy czas miałam wrażenie, że wszystko jest przeciwko mnie. Niestety w moim przypadku nie ma półśrodków - albo wszystko jest fantastycznie, albo tragicznie. Niemniej jednak udało się naprostować sprawy, posunąć do przodu choć o niewielki kawałek. Więc jestem szczęśliwa takim obrotem spraw, takim rozpoczęciem nowego roku. Nie będę robiła podsumowań, bo nie ma do czego wracać, trzeba iść do przodu i nie oglądać się za siebie. Realizować swoje marzenia, spełniać ewentualne postanowienia i starać się przeżyć jak najlepiej kolejny rok. By niczego nie żałować. Wszystko tak naprawdę jest kwestią naszych wyborów, to jak potoczą się nasze życia w głównej mierze zależy od nas.