Kupiłam książkę Tomasza Sekielskiego jeszcze przed świętami,
jednak do niedawna omijałam ją szerokim łukiem. Niejednokrotnie robiłam
podchody do książek polskich autorów, nigdy jednak nie trafiłam na żadną, którą
czytałabym z zapartym tchem i wręcz nie mogłabym się od owej oderwać.
Zastanawiałam się po co wydałam pieniądze na kolejną pozycję, z której
najprawdopodobniej nie będę zadowolona i utwierdzę się tylko w przekonaniu, że
nie było warto.
I chyba nie mogłam się bardziej pomylić, bo dawno nie czytałam żadnej książki, która aż tak by mnie wciągnęła. Historia opisana przez Sekielskiego wydaje się na pierwszy rzut oka nieco nieprawdopodobna, szczególnie zakończenie zbija z tropu, jednak po chwili zastanowienia dochodzę do wniosku, że z pewnością jest masa rzeczy, o których przeciętny obywatel nie ma pojęcia. Są wydarzenia, zjawiska i choroby z których nie zdajemy sobie sprawy, ale to jeszcze nie znaczy, że nie istnieją.
Sejf to powieść sensacyjna, właściwie chyba political
fiction, w której dziennikarz i małomiasteczkowy policjant stają oko w oko ze
zbrodnią i z wydarzeniami, które mogą przewrócić porządek w kraju do góry
nogami. Próbują rozwikłać serię morderstw i dziwnych wydarzeń, wiele przy tym
ryzykując. Mamy do czynienia z wieloma wątkami, które z czasem łączą się w
jedną całość, z każdą kolejną stroną przybywa sporo nowych informacji. Ja nie
byłam w stanie zwolnić i przetrawić ich na spokojnie, bo książka zbyt mocno
mnie wciągnęła.
Nie ukrywam, że zawsze lubiłam nieco cięższe tematy, lubiłam
zastanawiać się nad rozwiązaniem zagadki i sposobem, w jaki można by połączyć
różne fakty, a Sekielski zapewnił mi to w swojej książce. Co prawda przez
moment na samym początku zastanawiałam się, czy oby na pewno trzymam elementy
tej samej układanki, ale z czasem, wraz z kolejnymi stronami utwierdzałam się w
przekonaniu, że wszystko jest ze sobą połączone.
Podsumowując – debiut Tomasza Sekielskiego zrobił na mnie
ogromne wrażenie. Co prawda jest kilka mankamentów, ale to właściwie typowe dla
książek z taką ilością wątków i bohaterów. Mam nadzieję, że na tym jego kariera
jako pisarza się nie skończy, bo książka jest rewelacyjna i bardzo chętnie
sięgnęłabym po kolejną jego autorstwa.
Hmm, po tym opisie jestem trochę zachęcona. Może jak znajdę czas i przeczytam książki z mojej listy to sięgnę po tą :)
OdpowiedzUsuńTo jak znajdziesz czas to sięgnij po nią, bo jest niezła :) warto dodać ją do listy książek do przeczytania.
UsuńPolscy autorzy nie są dla mnie...
OdpowiedzUsuń:) nie wiem czy bym się skusiła :) może
OdpowiedzUsuńmoże i ja się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mnie zaciekawiłaś. Daaawno nie czytałam dobrego kryminału.
OdpowiedzUsuńPolski kryminał ... Ciekawe ;) Niemniej jednak jestem zdania, że szwedzkich nic nie przebije! :)
OdpowiedzUsuń